niedziela, 14 lutego 2016

IX. Zemsta

Sierpień 2012r

Z dnia na dzień Kowalska z niecierpliwością czekała na nowy rok szkolny. Chciała już zakończyć to liceum i iść na studia ratownictwa medycznego. Miała świadomość, że powołanie czasami może przynosić te złe momenty i była przygotowana na to psychicznie. Przez ostatni tydzień, gdy chodziła na dodatkowe lekcje, mieli zajęcia z doświadczonym psychologiem. Do końca wakacji zostały tylko trzy tygodnie, więc Amelka chciała z nich skorzystać do końca. Prosto z kursu pobiegła do małej kawiarenki w galerii handlowej. Odszukała wzrokiem Janka i zadowolona musnęła jego policzek.

Jankowi udało się zakupić mieszkanie w Bydgoszczy. Obecnie było w trakcie remontu, a jego rodzice swobodnie zamieszkali jedną ulicę dalej. Państwo Nowakowscy cieszyli się z faktu, że po raz drugi zamieszkają w rodzinnym mieście. Wyprowadzili się stąd, aby wspierać syna, który wyjechał do innego miasta, aby tam grać profesjonalnie w siatkówkę. Mężczyzna od dłuższej chwili wpatrywał się w oczy swojej dziewczyny i nie mógł uwierzyć, że przypadkowo natrafił na taką miłość.

-Siedem pięknych miesięcy.-szepnął, uśmiechając się do niej.

-Nie masz, co narzekać, bo trafiłeś na anioła.-zaśmiała się cicho.

-A ty na diabła, który niedługo zamieszka na Osiedlu Leśnym.

Czyli tą niespodzianką okazała się przeprowadzka. Jan przyjeżdzał jedynie w każdy piątek i wyjeżdzał przed południem w niedzielę, dlatego Amelka cieszyła się, że będzie miała go częściej. Wieczorem brunetka została zaproszona do jego nowego mieszkania.

-A tutaj będziemy spać.-zaprowadził ją do sypialni.

-Interesujące.-położyła się na małżeńskim łóżku i obserwowała uważnie granatową pościel.

W pokoju było niewiele rzeczy. To było jedyne pomieszczenie, w którym można było urzędować. Reszta mieszkania czekała na swoją kolej, a Amelka wiedziała, że będzie to ich ukochane miejsce na spotkania.

Nowakowski wiedział o swojej dziewczynie wszystko. Zaskoczony był faktem, że Kowalska nigdy wcześniej nie miała żadnego chłopaka. Jemu to nie przeszkadzało. Tymbardziej czuł, że osiemnastolatka jest inna od reszty kobiet. Spodobało mu się, że szanuje siebie i cieszył się, że będzie tym pierwszym. Powoli zdjął z niej bluzę z nadrukiem Mickey Mouse i podziwiał jej ciało. Chwycił zębami ramiączko od szarego topu i po chwili zasmakował jej ust. Amelia odwzajemniała każdą jego najmniejszą pieszczotę i w końcu po raz pierwszy doczekali się najlepszej nocy w ich życiu.

Paliła trzeciego papierosa i poprawiając bluzę czekała na chłopaka, z którym była umówiona od godziny. Wreszcie się zjawił. Przy jego pomocy była pewna, że zwycięży i pozbędzie się największej rywalki. Nienawidziła Amelii Kowalskiej, a od czasu kiedy Melka zaczęła spotykać się z Jankiem, chciała ją zabić. Nieraz myślała o zemście i z pomocą dwudziestodwulatka chciała ją spełnić.

~*~
Króciutkie, bo wena mi uciekła...
Do zobaczyska wkrótce ;)

3 komentarze:

  1. Nie no..wszystko pieknie i nagle.. bach..
    Ta koncowka mnie przeraza...

    Przepraszam za nikla aktywnosc, ale ostatnio mam troche wiecej spraw na glowie i niestety komentowanie zajmuje na mojej liscie jedno z ostatnich miejsc. Nie bede zostawiala po sobie [.] bo to kompletnie bez sensu. Czytam kazdy.. zarowno tutaj jak i na pozostalych blogach.
    Jeszcze raz przepraszam. Pozdrawiam i weny kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyżby Niko miał coś z tym wspólnego? Czy tez inne traumatyczne wydarzenie się wkradnie w fabułę? Czekam na kolejny ♥
    Pozdrawiam i weny Kochana ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. :)
    Wiecej mi sie nie chce, wybacz :*

    OdpowiedzUsuń